znany lekarz
Żywienie

O zaletach jogurtu można mówić bez końca

O zaletach jogurtu można mówić bez końca O zaletach jogurtu można mówić bez końca fot. Aleksandra Pachoł

Miłośnicy makrobiotyki i część dietetyków niechętnie wypowiada się o mleku. Część twierdzi, że mleko jest wskazane w najwcześniejszym rozwoju, później wzorem innych ssaków powinniśmy z niego korzystać z umiarem, albo wcale. Tego typu twierdzenia rozbudzają duże emocje, bo mleko dla znacznej części „żywieniowców” jest wręcz symbolem zdrowia.

Nie da się ukryć jednak, że samo mleko, podobnie jak wiele współczesnych produktów różni się między sobą w sposób znaczący. Wiele zależy od sposobu hodowli, rasy i zdrowotności zwierząt oraz terenów, w których są wypasane. Druga sprawa dotyczy tzw. obróbki mleka. I tutaj sprawa również wzbudza spore emocje, bo toczą się zażarte boje pomiędzy zwolennikami mleka absolutnie naturalnego z tymi, którzy chcą go poddawać obróbce UTH. Skupmy się na razie na przetworach mlecznych. Jak wiadomo znaczna część konsumentów jest uczulona na mleko. Głównie za sprawą laktozy, którą część organizmów nie przyswaja lub przyswaja z trudem. Efektem są biegunki i wzdęcia.

I tu płynnie przejdziemy do cudownego napoju, bo takim niewątpliwie jest jogurt naturalny. Trudno zliczyć wszystkie zalety jogurtu. Niezbędną cechą prawdziwego jogurtu jest obecność w nim żywych kultur bakterii. Im większa ich ilość, tym lepiej. Bakterie dostarczane do mleka przy odpowiedniej temperaturze przekształcają laktozę w tzw. kwas mlekowy. Wybierając jogurty, szukajcie w nich  takich szczepów jak L. acidophilus, S. thermophilus, L.reuteri, L. bulgaricus, L. casei, B. bifidus. Naturalny jogurt dostarcza duże ilości łatwo przyswajalnego wapnia, pełnowartościowego białka, potas, magnez, cynk, ryboflawinę oraz witaminę B12. Jednym słowem wszystko to, co odpowiada za naszą długowieczność, młody i zdrowy wygląd.

O zaletach tego boskiego napoju pisali starożytni Grecy z Homerem i Hezjodem na czele. Spożywany jest od niepamiętnych czasów w obecnej Turcji, Grecji, Bułgarii i na Kaukazie. Znamienne jest to, ze wszystkie te kraje znane są z długowieczności. W literaturze zdrowotnej XIX wieku i początku XX wieku przytaczanych jest wiele przykładów, potwierdzających związek pomiędzy długowiecznością w rejonie bałkańskim i kaukaskim a spożywaniem jogurtu.

Jogurt dostarcza przede wszystkim ogromną ilość dobroczynnych bakterii, zwanych probiotykami, zwalczającymi złogi i oczyszczającymi cały nasz organizm. To również niezwykle silny antyoksydant, niszczący wolne rodniki, który jak mało który naturalny lek wzmacnia odporność całego naszego organizmu. Najsilniej podkreśla się silne działanie jogurtu w zapobieganiu raka jelita grubego, choć coraz więcej badań poszerza jego działanie w zwalczaniu innych rodzajów nowotworów. Poprzez zdolność absorpcji mutagenów i umiejętności wydalania ich z organizmu, jogurt wraz z kefirem stoi na czele listy najzdrowszych produktów pro-zdrowotnych. I tutaj muszę zrobić przerwę na małą, ale niezwykle istotną dygresję. Kiedy kupujecie jogurt, wybierajcie najlepiej ten naturalny. Istotą jogurtu jest zawartość dobroczynnych, wymienionych wyżej bakterii. Ich brak, albo nie wymienienie na opakowaniu, znaczy tyle, że to nie jest jogurt.

Niestety większość produktów to napoje jogurtowo-podobne, zawierające przy tym różnego rodzaju chemię w postaci polepszaczy smaku i dużej ilości cukru. A przecież, jeżeli macie ochotę, sami możecie sobie zafudnować owoce i pomieszać je z naturalnym jogurtem. Jeżeli będą to borówki, to nie tylko połączenie będzie czymś wyjątkowo pysznym, ale również wspaniale wpływającym na nasze zdrowie. O borówkach jest coraz głośniej w świecie nauki jako jednym z najsilniejszych owoców-antyoksydantów. Zarówno jogurt jak i borówki mają leczniczy wpływ na układ pokarmowy. Jedzmy więc jak najwięcej jogurtu tego prawdziwego oraz borówek. Bo czyż może być coś wspanialszego niż rozkoszowanie się smakiem z pełną świadomością, że korzysta przy tym nasze zdrowie?