znany lekarz
Zdrowie

Odmrożenia - co robić?

Odmrożenia - co robić? Odmrożenia - co robić? fot. Olena Kaucher fotolia

Mogą być śmiertelnie groźne, dlatego nie należy ich lekceważyć. Tym bardziej, że ich skutki możemy odczuć po czasie, niekiedy w zupełnie nieoczekiwanym momencie. W dzisiejszej medycynie tradycyjnej bardzo wiele uwagi poświęca się nagłym wychładzaniom organizmu, przypisując im wiele późniejszych dolegliwości. Oczywiście na początku musi być określony stopień odmrożenia, wywołujący określone zmiany w organizmie. Generalnie za pierwszy stopień uznaje się wyraźne zaczerwienienie skóry. Najbardziej narażone są takie części ciała jak palce, w tym palce u nóg (pamiętaj o dobrym, ciepłym i oddychającym obuwiu na zimę), uszy, czubek nosa, policzki. Pojawia się odrętwienie skóry i szczypanie, które następnie pod wpływem ciepła, wywołuje zaczerwienienie skóry. Odmrożenia drugiego stopnia dotyczą głównie stóp i rąk. Objawiają się one sztywnieniem palców, a w efekcie silnym doznaniem dyskomfortu. Pojawiają się obrzęki i pęcherze z płynem surowiczym. Charakterystycznym potwierdzeniem wystąpienia odmrożeń jest pojawienie się po kilku dniach strupów w miejscach pęcherzy i łuszczenie się naskórka. Osłabione części skóry narażone są na różnego rodzaju infekcje i grzybice. Trzeci stopień odmrożenia może powodować trwały ubytek tkanek i prowadzi do martwicy. Pamiętaj! Szczególne niebezpieczeństwo czycha na osoby będące pod wpływem alkoholu. Zamroczenie alkoholowe powoduje brak wyraźnych doznań bólowych, związanych z odmrożeniem. Zdecydowanie najwięcej odmrożeń związanych jest właśnie z wcześniejszym spożywaniem alkoholu.

Pamiętaj również!

  • Przypomnieliśmy wam drodzy czytelnicy o konieczności noszenia w zimie dobrego obuwia. Przez dobre obuwie rozumiemy takie, które nie tylko jest ciepłe, ale również nie powoduje nadmiernego pocenia się stóp. Wilgoć wewnętrzna buta 20-krotnie naraża nas na wystąpienie odmrożenia. Warto więc zainwestować w dobre buty.
  • Co oczywiste, najbardziej niebezpieczne bywa przemoczenie na silnym mrozie. Zimno atakuje wtedy 25 razy silniej niż w przypadku, kiedy nasza skóra jest sucha.
  • Jeszcze raz o alkoholu. Jest śmiertelnie niebezpieczny, bo znieczula, wychładza wbrew często powtarzanym przesądom. Jak już wspomnieliśmy, najwięcej tragicznych przypadków, kończących się śmiercią lub amputacją kończyn ma miejsce po wypiciu alkoholu.
  • Wiatr jest czynnikiem szczególnie niebezpiecznym! Tu również współczynnik ryzyka wzrasta ponad dwudziestokrotnie. Pamiętajcie o tym koniecznie, szczególnie podczas zimowych wypadów w góry, na kuligach i innych zimowych harcach.
  • Uważajcie na dzieci, osoby starsze i osłabione. Ich system odpornościowy niejednokrotnie jest znacznie słabszy.

Co robić, kiedy odmrożenie stanie się faktem?

Przy drobnych odmrożeniach należy przede wszystkim rozgrzać część ciała, która uległa wychłodzeniu. Najlepiej poszukać ciepłego pomieszczenia. Ręce i stopy zanurzyć w ciepłej (nie gorącej) wodzie 25 – 300C. Staramy się jak najwięcej poruszać palcami. Po pewnym czasie możesz zwiększyć nieco temperaturę wody. Następnie delikatnie osusz stopy, ręce i okryj je w ciepłych skarpetkach, kocu itp. Nie wskazane jest przykładanie stóp do gorącej dmuchawy czy kominka jak również spożywanie alkoholu. Jak najbardziej wskazane jest natomiast wypicie ciepłego napoju np. herbaty. Kiedy mamy do czynienia z odmrożeniem drugiego stopnia konieczna jest wizyta w szpitalu. Podaje się zastrzyk przeciwtężcowy, niekiedy potrzebne jest zastosowanie kuracji antybiotykowej. W zależności od stopnia odmrożenia może być kwas acetylosalicylowy. W ciężkich przypadkach wstrzykuje się rezepinę, powodującą rozszerzenie naczyń krwionośnych, zapobiegając gęstnieniu krwi.

Nasz klimat charakteryzuje się duża wilgotnością powietrza, dlatego na odmrożenia narażeni jesteśmy również w niskiej plusowej temperaturze. Pamiętajcie o tym i ubierajcie się odpowiednio do warunków pogodowych. I jeszcze jedna rzecz, o której będziemy pisać więcej. Niezwykle niebezpieczne jest nagłe wychłodzenie organizmu na skutek szoku termicznego. Apeluje do sylestrowiczów, wychodzących z rozgrzanej sali tanecznej w lekkim ubraniu „na papierosa” ostrzegam kominkowiczów, którzy z gorącego pomieszczenia, spoceni idą na zewnątrz donieść drewna. To jest niezwykle niebezpieczne!!! Wszelkiego rodzaju postrzyknięcia, rwa kulszowa, udary, wylewy często mogą wystąpić znacznie później, kiedy nie skojarzymy przyczyny wystąpienia dolegliwości. Jeżeli musimy już wyjść na zewnątrz, ubierajmy się. Pamiętajcie!