Wirusy zbudowane są z kwasu dezoksyrybonukleinowego lub rybonukleinowego oraz otoczki białka. To najmniejsze drobnoustroje zdolne do rozmnażania się.
W przeciwieństwie jednak do innych drobnoustrojów rozmnażają się jedynie w komórkach żywego organizmu. Rozmnażanie się wirusa polega na kopiowaniu na jednej matrycy nowych makrocząsteczek wirusa tzw. wironów. Wirus wprowadza swój kod genetyczny – DNA lub RNA, zmieniając syntezę w komórce. Wirus niszczy zakażone komórki. Nie można zastosować leku, tak jak to jest w zakażeniu bakteryjnym, który zahamowałby syntezę komórek wirusa, ponieważ jednocześnie w takiej sytuacji doszłoby do zahamowania syntezy prawidłowych elementów komórki, a tym samym do jej obumarcia.
Proces rozmnażania wirusa rozpoczyna się przeciętnie od 2 do 5 godzin po zakażeniu komórki. Czasem dzieje się to znacznie szybciej. Na przykład w przypadku zakażenia przez wirus, powodujący nieżyt nosa jest to proces rozpoczynający się w czasie 30 minut od jego wniknięcia do wnętrza komórki. Nauka odkrywa coraz to nowsze gatunki i odmiany wirusów. W przyrodzie ożywionej występuj kilka tysięcy gatunków i odmian. Liczbę wirusów atakujących ludzi szacuje się na ok. 600. Spośród nich niektóre atakują również zwierzęta. Pewne wirusy nie niszczą od razu komórek, do których wniknęły lecz łączą się z jej kodem genetycznym, powodując liczne zaburzenia w spełnianiu określonych funkcji przez te komórki. Przykładowo komórki nerwowe przestają przewodzić bodźce nerwowe. Wirus Hermes simplex jest odpowiedzialny za pojawienie się na wargach lub śluzówce bolesnej opryszczki. Po zakażeniu wirus przebywa w organizmie w uśpieniu. Uaktywnia się pod wpływem pewnych czynników np. stresu, miesiączki, gorączki, osłabienia organizmu w wyniku długiego przebywania na słońcu. U osób z poważnymi zaburzeniami immunologicznymi wirus opryszczki może zagrażać nawet życiu. Przeciwciała chronią organizm przed atakiem wirusa opryszczki, jednak spadek odporności systemu immunologicznego powoduje jego uaktywnianie. Wirus Varicella-zoster odpowiada za ospę wietrzną i półpasiec. Po przebytej ospie, wirus pozostaje w uśpieniu, zlokalizowany w zwojach nerwowych. Uaktywnia się, kiedy spada odporność organizmu. Chory może zarazić się wirusem półpaśca również w wieku dojrzałym. Choroba objawia się pojawieniem się zaczerwienienia i pęcherzy, najczęściej na twarzy i tułowiu. Towarzysze temu piekący ból. Pęcherze umiejscawiają się wzdłuż nerwu, po czasie zmieniają się w strupy i zanikają po upływie 2-3 tygodniu. Chory jest osłabiony, często cierpi na dolegliwości przypominające grypę. Ból, pieczenie lub swędzenie skóry może utrzymywać się przez kilka miesięcy, a zdarzały się przypadki, kiedy dolegliwości trwały latami. Najniebezpieczniejsza dla zdrowia jest infekcja oka, która może doprowadzić do uszkodzenia rogówki, a w konsekwencji utraty wzroku. Wirus Varicella-zoster może również doprowadzić do chwilowego paraliżu mięśni twarzy. Chory na półpaśca powinien leżeć w cieple, nie może narazić się na przewianie i zmarznięcie.
Wirusy mogą atakować bezpośrednio wybrane tkanki i narządy lub też wybierają drogę bardziej okrężną; przenikają przez nabłonek, dostają się do krwi, wywołując gorączkę, a następnie docierają do określonego narządu: wątroby, nerek skóry, płuc, układu nerwowego.
Człowiek w walce z wirusami nadal musi zmagać się z pojawiającymi się nowymi odmianami. Wirusy ulegają ciągłej modyfikacji. Mimo, że wiedza na ich temat jest ogromna, nadal niemożliwe jest opracowanie skutecznego leku.
Leczenie chorób o podłożu wirusowym jest więc niezwykle trudne. Istnieją jednak leki, które mogą być pomocne w wyleczeniu infekcji. Niektóre z nim wzmacniają układ odpornościowy, inne blokują białka wirusa, uniemożliwiając mu dalszy rozwój. Medycyna współczesna zaleca szczepienia ochronne, zabezpieczające przed zachorowaniem.