Opis
Masażer kaczuszka – I Rub My Duckie 2.0 Paris
Pojawiła się pierwszy raz już chyba kilkanaście lat temu. Była przebojem. Pierwszych chyba spośród masażerów intymnych, które miały jednocześnie zabawny wygląd, formę zachęcającą, by nie ukrywać jej przed światem. Przebój przez cała lata – teraz wraca w wersji 2.0, odświeżonej, unowocześnionej, nadal ślicznej i zabawnej.
W wersji Paris nasza kaczuszka to prawdziwa elegantka. Pięknie wystrojona, ze zrobionymi zalotnie oczami i błyskiem w nosie. Tak, w nosie – tam bowiem umieszczona jest mała cyrkonia – prawdziwy kryształek od Swarovskiego, nie tandetna podróba. Nasza kaczuszka ma styk, ma szyk. I ma ochotę na psoty. Dajcie jej tylko chwilę by zrzuciła boa (jest zdejmowalne) i możecie wziąć wspólną kąpiel.
Kaczuszka wyposażona jest w mocny silnik – sporo mocniejszy niż jej pierwotna wersja sprzed lat. Daje nam do dyspozycji siedem programów pracy, które bardzo przyjemnie umilą wam kąpiel. W dłoni leży swobodnie, wygodnie, bez problemu daje się prowadzić po miejscach intymnych. W zależności od tego, którą stroną ją przyłożycie pieszczota może być bardziej punktowa albo rozłożona. Może objąć cały srom a może skupić się tylko na łechtaczce.
Jest to masażer jak najbardziej funkcjonalny, dużo lepszy niż w wersji sprzed lat. Ale nadal równie czarujący, uśmiechnięty i zadowolony z siebie.
Cechy produktu:
-
najsłodszy z masażerów
-
głębokie wibracje
-
7 programów
-
cicha praca
-
wodoodporny
-
zasilanie 1xAAA
-
boa można zdjąć
-
w dziobie oryginalny kryształ Swarowskiego